Artykuł jest częścią cyklu rozmów Coopernicus z polskimi naukowcami z zagranicznym dorobkiem naukowym.
Dr Maciej Merkel to doktor ekonomii i wykładowca, na co dzień mieszka w Berlinie. Posiada bogate doświadczenie w zakładaniu i zarządzaniu startupami, a także doradztwie w transakcjach związanych z nieruchomościami komercyjnymi. Dzięki tym przedsięwzięciom zdobył cenne spostrzeżenia branżowe oraz praktyczne doświadczenie. Obecnie jest współzałożycielem i dyrektorem zarządzającym CREX Capital, rozwiązaniem finansowania nieruchomości, które umożliwia szybsze pozyskiwanie, ocenę i realizację transakcji. Odpowiada za IT, sprzedaż, strategię rynkową i tematy związane z marketingiem. Dodatkowo jest wykładowcą w Szkole Ekonomii i Prawa oraz na Fresenius Hochschule w Berlinie. Jego badania koncentrują się głównie na eksplorowaniu wpływu innowacji technologicznych na krajobraz inwestycyjny.
Jak rozpoczęła się Pana przygoda z nauką?
Moja przygoda z nauką rozpoczęła się już w trakcie studiów licencjackich i magisterskich, gdzie skupiałem się na obszarach zarządzania, controlling’u oraz marketingu. Otrzymanie stypendium od DAAD dodatkowo umożliwiło mi rozwój akademicki poprzez program podwójnego stopnia na Uniwersytecie w Mainz i Szkole Ekonomii w Warszawie. Te studia stanowiły solidny fundament dla mojej dalszej kariery akademickiej. Moje zainteresowania naukowe zaczęły ewoluować, gdy podjąłem pracę nad doktoratem na temat współpracy między przedsiębiorstwami technologicznymi a bankami na niemieckim rynku nieruchomości komercyjnych. To był kluczowy moment, który skłonił mnie do głębszej analizy wpływu technologicznych innowacji na krajobraz inwestycyjny.
Jakie czynniki skłoniły Pana do podjęcia decyzji o wyjeździe za granicę? Jakie były największe wyzwania związane z tą decyzją?
W moim przypadku definicja wyjazdu za granicę oznacza powrót do Polski. Decyzja o wyjeździe za granicę była dla mnie złożonym procesem, który w dużej mierze wynikał z mojego wielokulturowego doświadczenia i silnej więzi z Polską. Pomimo tego, że wyrosłem w Niemczech i zdobyłem tam moje pierwsze doświadczenia edukacyjne i zawodowe, zawsze czułem się związany z moimi korzeniami i kulturą rodzinnej Polski. Organizując różnorakie wydarzenia kulturalne promujące polską kulturę w Niemczech, wzmocniłem moje poczucie tożsamości i więź z Polską.
Dlatego też, kiedy nadszedł czas podjęcia decyzji o dalszej edukacji, wybór studiów w Polsce stał się naturalnym krokiem. Pragnąłem pogłębić swoją wiedzę i umiejętności w środowisku, które wiąże się z moimi korzeniami. Dodatkowo, chciałem wykorzystać okazję do połączenia moich doświadczeń z obu kultur i przyczynić się do budowania mostów między nimi.
Jakie były największe wyzwania związane z tą decyzją?
Największym wyzwaniem związanym z tą decyzją było dostosowanie się do nowego systemu edukacyjnego oraz życia studenckiego w Polsce. Musiałem nauczyć się języka naukowego i nowych zwyczajów obowiązujących na uniwersytecie, a także zbudować sobie nowe kontakty oraz sieć osób na której mogę polegać. Jednakże, dzięki mojej determinacji i wsparciu ze strony studentów i profesorów, udało mi się pokonać te trudności i czerpać pełnię korzyści z mojego międzykulturowego doświadczenia. Szczególnie jestem bardzo wdzięczny za wsparcie, które spotkałem oraz doświadczenie, teraz bardzo mi potrzebne w codziennej pracy ze studentami w Niemczech.
Jakie korzyści przynosi Panu praca w międzynarodowym środowisku naukowym w porównaniu z pracą w Polsce?
Praca w międzynarodowym środowisku naukowym przynosi mi wiele korzyści. Nawiązywanie kontaktów z naukowcami z różnych krajów pozwala na wymianę wiedzy i perspektyw, co inspiruje do poszukiwania nowych rozwiązań. Dostęp do globalnej infrastruktury naukowej oraz możliwość publikacji i prezentacji badań na arenie międzynarodowej umożliwiają rozwój jako naukowiec i budowanie reputacji. Ponadto, praca w międzynarodowym środowisku wspiera rozwój umiejętności międzykulturowej komunikacji i współpracy, co jest cenne zarówno w pracy naukowej, jak i biznesowej.
Czy utrzymuje Pan kontakt z polskimi środowiskami naukowymi?
Tak, przede wszystkim utrzymuję kontakt z moim promotorem doktorskim. Regularnie wymieniamy się pomysłami i analizujemy bieżące trendy w dziedzinie.
Nad czym Pan obecnie pracuje i jaki jest główny przedmiot Pana badań naukowych?
Obecnie, głównie badam wpływ technologicznych innowacji na sektor nieruchomości komercyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem synergii między firmami technologicznymi a instytucjami finansowymi. Skupiam się na analizie, jak nowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja czy analiza big data, zmieniają procesy inwestycyjne i zarządzanie nieruchomościami.
Jakie są najnowsze osiągnięcia w Pana dziedzinie badań, które szczególnie budzą Pana zainteresowanie?
Najnowsze osiągnięcia w mojej dziedzinie badań, które szczególnie budzą moje zainteresowanie, skupiają się głównie na integracji uczenia maszynowego i analizy danych w różnych branżach, zwłaszcza w sektorze nieruchomości. Ten rozwój pozwala na przetwarzanie złożonych zbiorów danych, identyfikację wzorców i podejmowanie uzasadnionych decyzji. Wkrótce publikuję artykuł na ten temat pod tytułem „Die Zukunft entschlüsseln: Wie Datenanalyse im B2B-Immobilienmarkt einen Paradigmenwandel herbeiführt” (Odkrywanie przyszłości: Jak analiza danych na rynku nieruchomości B2B wywołuje zmianę paradygmatu), który przybliża te kwestie.
Zastosowanie analizy danych i uczenia maszynowego oferuje ogromny potencjał do optymalizacji istniejących procesów oraz tworzenia nowych innowacyjnych rozwiązań, zarówno w sektorze finansowym, jak i w innych branżach.
Jakie jest Pana najważniejsze dokonanie naukowe lub odkrycie? Dlaczego jest ważne?
Moim najważniejszym osiągnięciem naukowym jest przeprowadzenie mojej doktoratu, który obejmował obszerne studium jakościowe na temat digitalizacji i współpracy między firmami technologicznymi zajmującymi się nieruchomościami a bankami, w dziedzinie komercyjnego finansowania nieruchomości.
Badanie to obejmowało ankietowanie zarządów czołowych banków działających na rynku finansowania nieruchomości komercyjnych oraz założycieli przedsiębiorstw PropTech.
Wyniki podkreślają, że rynek komercyjnego finansowania nieruchomości w Niemczech jest pod silną presją innowacyjną. Badanie Szkoły Ekonomicznej w Warszawie pokazuje, że branża jest świadoma konieczności zmian, ale nadal jest zatrzymana w starych procesach. Zarządy wiodących banków oceniają stopień innowacyjności na rynku jako niski, podczas gdy 70% z nich deklaruje, że prowadzi rozmowy współpracy z firmami PropTech. Te firmy są postrzegane jako potencjalni katalizatorzy innowacji, które pomagają bankom przyspieszyć cyfryzację i pozostać konkurencyjnymi na dłuższą metę..
Na rozwiązanie jakich problemów naukowych w Pana dyscyplinie najbardziej Pan oczekuje i dlaczego?
W mojej dziedzinie nauki, najbardziej oczekuję rozwiązania problemów związanych z adaptacją i wykorzystaniem nowoczesnych technologii, zwłaszcza w kontekście współpracy między firmami technologicznymi a bankami. Istnieje pilna potrzeba zrozumienia, jak te technologie mogą być skutecznie wdrożone, aby zwiększyć efektywność, usprawnić procesy i zachować konkurencyjność na rynku. Wierzę, że poprzez lepsze wykorzystanie potencjału innowacji i digitalizacji możemy stworzyć bardziej dynamiczne i przystosowane do zmieniających się warunków środowisko dla banków i firm technologicznych, co w końcu przyniesie korzyści zarówno dla branży finansowej, jak i dla klientów.
Jakie są największe wyzwania z jakimi mierzy się Pan w swojej pracy naukowej?
Największe wyzwania są głównie związane z kompleksowością wprowadzania nowoczesnych technologii do istniejących systemów i środowisk. Ponadto, zarządzanie zróżnicowanymi danymi oraz analiza ich w celu wyciągania wartościowych wniosków stanowi kolejną trudność, zwłaszcza w kontekście wzrastającej ilości dostępnych informacji. Poprzez odpowiednie wykorzystanie tych danych istnieje potencjał do zwiększenia efektywności i dokładności analiz, jednocześnie obniżając koszty w procesie. Niestety, często te informacje nie są w pełni wykorzystywane ze względu na brak odpowiednich narzędzi analitycznych lub procesów zarządzania danymi, zwłaszcza jeśli polega się głównie na programie Excel, co silnie zależy od wiedzy i umiejętności każdego uczestnika.
Dodatkowo, wprowadzanie danych do różnych systemów może prowadzić do obniżenia jakości informacji poprzez powstawanie niezgodności i błędów. Dlatego istnieje potrzeba bardziej zaawansowanych technologii oraz strategii zarządzania danymi, które umożliwią pełne wykorzystanie potencjału dostępnych informacji oraz poprawę jakości danych. To z kolei przyczyni się do bardziej precyzyjnych analiz i podejmowania lepiej poinformowanych decyzji.
Jakie są najważniejsze pytania badawcze, którymi planuje Pan się zająć w najbliższej przyszłości? Jakie kierunki rozwoju widzi Pan w swojej dziedzinie?
Jednym z głównych obszarów będzie dalsze zgłębianie integracji uczenia maszynowego z analizą danych, zwłaszcza w kontekście złożonych systemów finansowych. Badam, w jaki sposób można jeszcze bardziej usprawnić procesy decyzyjne i optymalizować alokację zasobów poprzez wykorzystanie zaawansowanych technik analizy danych, przy uwzględnieniu również sztucznej inteligencji.
Czy istnieją konsekwencje praktyczne lub potencjalne zastosowania wyników Pana badań naukowych? Jak Pan widzi ich wpływ na społeczeństwo lub gospodarkę?
Absolutnie. Poprzez udoskonalanie procesów decyzyjnych oraz optymalizację alokacji zasobów w sektorze finansowym, możemy przyczynić się do poprawy efektywności działania instytucji finansowych. Takie działania mogą prowadzić do restrukturyzacji procesów analitycznych, na przykład poprzez wykorzystanie systemów do wykonania podstawowych analiz, pozostawiając człowieka do weryfikacji danych. Kolejnym krokiem jest optymalizacja stosunku kosztów do przychodów, co z kolei prowadzi do skuteczniejszych inwestycji kapitałowych i rozwoju przedsiębiorstw oraz rynków.
W sektorze nieruchomości, zastosowanie zaawansowanych technik analizy danych może wspomóc podejmowanie bardziej świadomych decyzji inwestycyjnych, przewidywanie trendów rynkowych oraz identyfikację atrakcyjnych inwestycji. To z kolei może przyczynić się do wzrostu efektywności i konkurencyjności firm nieruchomościowych oraz zapewnienia lepszych warunków dla konsumentów na rynku nieruchomości.
Jakich rad udzieliłby Pan młodym naukowcom u progu swoich karier naukowych?
Postępujcie zgodnie z zasadą „stop.think.go”. Zatrzymajcie się na chwilę, przemyślcie sytuację, a dopiero potem podejmujcie działanie. Pamiętajcie, że ważne jest również podejmowanie pewnego ryzyka i słuchanie intuicji, aby dotrzeć do nowych terenów w swojej karierze naukowej. Ta strategia promuje świadomość decyzji oraz podejmowanie ich w sposób przemyślany i zdecydowany. Analizujcie opcje, rozważajcie konsekwencje, ale nie bójcie się także zaufać swojemu instynktowi i eksplorować nowe możliwości.
Fot. Unsplash