Sprawdź, co wydarzyło się w świecie nauki i polityki międzynarodowej w I kwartale 2024!
Artykuł - zdjęcie główne
Dziedzictwo archeologiczne w dobie cyfrowego kolonializmu

W 2015 roku z uwagi na agresję Iraku, syryjski łuk triumfalny uległ zniszczeniu. Dzięki współczesnej technologii już rok później archeologom udało się odtworzyć wspomniany artefakt z egipskiego marmuru. Replika została wykonana w oparciu o digitalną dokumentację, która pozwoliła na utworzenie modelu 3D… ale sam łuk do Syrii nigdy już nie wrócił [1]. 13 listopada 2020 roku w Cambridge University Press opublikowana została praca naukowa polskiej badaczki dr Moniki Stobieckiej, zatytułowana Archeologiczne dziedzictwo w dobie digitalnego kolonializmu, w której porusza ona tematykę wpływu cyfryzacji na troskę o zabytki [1]

Starożytny łuk triumfalny, źródło: newsweek.pl

Kim jest doktor Monika Stobiecka?

W 2014 roku dr Monika Stobiecka ukończyła studia magisterskie na kierunku historia sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Rok później dokonała tego ponownie, kończąc drugi kierunek – archeologię. Tytuł doktora przyniosła jej praca zatytułowana Natura artefaktu, kultura eksponatu. Status obiektu archeologicznego w przestrzeni muzeum, którą badaczka przygotowała pod czujnym okiem dwóch niesamowitych kobiet – prof. dr hab. Marii Poprzęckiej i prof. dr hab. Ewy Domańskiej [2].

Pierwsze medialne sukcesy (jeszcze wówczas pani magister) Moniki Stobieckiej przypadają na rok 2016, kiedy to wywalczyła stypendium Fundacji z Brzezia Lancorkońskich. W 2018 roku przebywała na Stanford University, gdzie również miała okazję gościnnie wykładać (Stypendium Fundacji Kościuszkowskiej). Jej sukcesy można wymieniać, i wymieniać: stypendystka Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (2019, stypendium START dla najlepszych polskich młodych badaczy), finalistka konkursu nagród naukowych tygodnika „Polityka” (2020), a także laureatka nagrody im. Anny Zeidler-Janiszewskiej za najlepszy debiut książkowy przyznawanej przez Komitet Nauk o Kulturze PAN (2021). Gościnnie wykładała również w Archaeology Centre na University of Toronto (2020) [2]. 

Definitywnie prace dr Stobieckiej są warte uwagi. W 2020 roku badaczka została doceniona przez Cambridge University Press, które wówczas opublikowało jedną z jej prac naukowych, zatytułowaną Archeologiczne dziedzictwo w dobie digitalnego kolonizmu.

Dziedzictwo zrujnowane

W obliczu konfliktów zbrojnych mało kto myśli o dobrach kultury. Warto jednak nadmienić, że współczesne zagrożenia, wynikające z sytuacji geopolitycznej na świecie, obejmują również niszczenie budynków, czy innych zabytków, uosabiających więź między pokoleniami, żyjącymi w odległych od siebie okresach historycznych. Dbałość o zabytki nazwać możemy manifestacją szacunku do przeszłości. Czy ich świadome niszczenie jest okrucieństwem?

Przykładem zniszczeń, niesionych przez konflikt zbrojny, są chociażby zrujnowane zabytki na terenie Ukrainy. Cierpią nie tylko ludzie – cierpi również historia. Od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę, destrukcji uległy chociażby: dawna siedziba Ukraińskiego Muzeum Starożytności im. Wasyla Tarnowskiego w Czernihowie, Katedra Zaśnięcia Bogurodzicy w Charkowie, czy Doniecki Akademicki Obwodowy Teatr Dramatyczny w Mariupolu [3]. Jak pisze doktor Stobiecka: Kiedy dziedzictwo jest zagrożone w wyniku polityki, coraz więcej specjalistów próbuje znaleźć środki na nieuniknioną stratę. Tragedie te podnoszą świadomość dziedzictwa i na jego rzecz także wśród ogółu społeczeństwa [1].

Odnosząc się do powojennego obrazu wielu państw, których dziedzictwo zostało doszczętnie zniszczone (czego przykładem jest chociażby poniższa fotografia Warszawy, wykonana po II wojnie światowej), archeolodzy zainicjowali nową odnogę swojej profesji, nazywaną digitalną i cyfrową pomocą archeologiczną [1]. 

Digitalna i cyfrowa pomoc archeologiczna w praktyce

Digitalna i cyfrowa pomoc archeologiczna polega na fakcie funkcjonowania grup naukowców, którzy zbierają szczegółowe dane na temat miejsc szczególnie zagrożonych (w odniesieniu do dziedzictwa). Tworzą oni precyzyjne bazy informacji, a w razie zniszczenia konkretnego obiektu – odtwarzają go, tak jak miało to miejsce w przypadku syryjskiego łuku triumfalnego [1].

Jak pisze dr Stobiecka w swojej pracy: Nowe ramy instytucjonalne łączą złożone narzędzia technologiczne i rozwijające się umiejętności w zakresie obsługi komputera. Jednak coraz więcej zachodnich uniwersytetów i wydziałów archeologicznych uruchamia dedykowane laboratoria cyfrowe i cybernetyczne […]. Na zachodzie uczeni zakładają również organizacje non-profit zajmujące się ochroną dziedzictwa zagrożonego zniszczeniem. Codziennie, miesięcznie i rocznie podejmowane są liczne działania mające na celu ochronę i zachowanie dziedzictwa dla przyszłych pokoleń [1].

Niestety wielu naukowców wskazuje na to, że obecnie podejmowane działania są nieskuteczne. Artykuł doktor Stobieckiej opublikowany został 2,5 roku temu. Od tamtego czasu zniszczeniu uległo wiele pomników kultury, co widać chociażby na przykładzie wspomnianej wyżej Ukrainy. Niestety bardzo trudno jest znaleźć wiarygodne źródło, które realnie wskaże nam ile zabytków w skali światowej uległo zniszczeniu od 2020 roku, nie tylko na skutek działań wojennych ale również klęsk żywiołowych i katastrof naturalnych. W nie tak odległym czasowo trzęsieniu ziemi w Turcji, zniszczeniu uległ chociażby zamek Gaziantep, pochodzący z II wieku naszej ery [4], a w 2015 roku trzęsienie ziemi zniszczyło słynne budowle we wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Kotlinie Katmanduw Nepalu [5]. Ale czy moralne jest zajmowanie się dziedzictwem kulturowym w większej mierze niż ludzką tragedią?

Syryjski łuk triumfalny

Syryjski łuk zlokalizowany w Palmyrze, uznawany był za symbol starożytnej dominacji Rzymu nad Syrią. Został postawiony w III wieku naszej ery za panowania cesarza Septimusa Severusa (nie mylić z Severusem Snapem z Harrego Pottera). Ten pomnik kultury uosabiał potęgę i dobitnie prezentował skalę podboju rzymskiego imperium. W 2015 roku uległ on zniszczeniu na skutek ataku ISIS na Syrię. Wiele osób zadaje sobie pytanie – skoro uosabiał kolonializm, dlaczego został zrekonstruowany? Właściwie syryjska prasa nie promowała powstałej repliki – wzmianka o łuku pojawiła się tylko w trakcie jego odsłonięcia w Londynie (w zasadzie opublikowano tylko link do filmiku na YouTubie). Syryjczycy nie komentowali tego, że łuk bezwiednie podróżuje po świecie. – Londyn, Nowy Jork, Dubaj… W swojej pracy dr Stobiecka rozwija refleksje na temat tego, iż zawłaszczenie syryjskiego pomnika kultury jest swojego rodzaju współczesnym kolonializmem. Odtworzenie łuku było i dalej jest uważane za ogromny sukces, natomiast fakt, że łuk ten prawdopodobnie do Syrii nie wróci jest wręcz druzgocący.  

Źródło zdjęcia: imperiumromanum.pl

Jak pisze dr Monika Stobiecka: Replika sama w sobie jest przetłumaczeniem  „rzeczywistego” na „nierzeczywiste”, dialogiem między „oryginalnym” a cyfrowym „innym”. Jako obiekt [łuk] może wydawać się dziwny, nietypowy, niezwykły, wyimaginowany, odkażony, wyobcowany – a z pewnością [obiekt] leżący pomiędzy „znaną” tradycją (zachodnią koncepcją dziedzictwa) a „innym” (kopią, czymś nieznanym dla myślenia o dziedzictwie). „Lepiej jest ponieść porażkę w oryginalności, niż odnieść sukces w naśladowaniu”. Nieważne jak wierna – kopia nie posiada cech upływu czasu. Doktor Stobiecka nazywa w swojej pracy odtworzoną wersję zabytku odkażoną wersją przeszłości. Jak pisze: Zgodnie z tym, gdzie tradycyjne wierzenia i wzorce są napędzane przez ulepszenia technologiczne i postęp w tworzeniu znaczenia […], jesteśmy skazani na zajmowanie się hybrydowymi fetyszami, które są poza naszą kontrolą, które mogą być wszystkim i niczym. Zamiast korzystać z możliwości tworzenia nowych form dziedzictwa na żyznym i aktywnym gruncie krajobrazów postdestrukcyjnych, replika jako forma nowego dziedzictwa jest po prostu zmarnowaną szansą na prawdziwe zaangażowanie się w ludzką tragedię.

W kontekście kultury i dziedzictwa Polski, prace takie jak badania dr. Stobieckiej mogą być inspiracją dla debaty na temat sposobów ochrony, interpretacji i wykorzystania dziedzictwa kulturowego w nowoczesnym świecie, co jest istotnym aspektem dla polskiego rynku kulturowego i edukacyjnego.

Artykuł autoryzowany przez dr Monikę Stobiecką.

Bibliografia:

  1. Biogram dr Moniki Stobieckiej umieszczony na stronie Uniwersytetu Warszawskiego, URL: http://al.uw.edu.pl/kadra/stobiecka-monika/
  2. https://www.cambridge.org/core/journals/archaeological-dialogues/article/archaeological-heritage-in-the-age-of-digital-colonialism/656C0B0B42262DE846FBFAD34654397F
  3. Artykuł z dn. 22.04.2022 r. umieszczony na rządowej stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Zniszczone dobra kultury na Ukrainie; URL: https://www.gov.pl/web/kultura/zniszczone-dobra-kultury-na-ukrainie
  4. Artykuł z dn. 07.02.2023 r. umieszczony na stronie rp.pl, zatytułowany Turcja: Starożytny zamek zniszczony podczas trzęsienia ziemi; URL: https://www.rp.pl/kleski-zywiolowe/art37912961-turcja-starozytny-zamek-zniszczony-podczas-trzesienia-ziemi
  5. Artykuł z dn. 10.05.2015 r. r. umieszczony stronie rmf24.pl, zatytułowany: Trzęsienie ziemi zrównało z ziemią zabytki w Nepalu. „Ich odbudowa to sprawa całej ludzkości”; URL: https://www.rmf24.pl/raporty/raport-nepal/najnowsze-fakty/news-trzesienie-ziemi-zrownalo-z-ziemia-zabytki-w-nepalu-ich-odbu,nId,1730145#crp_state=1
Magdalena Marynowska
Redaktor naczelny
Bio:

Studentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Doświadczenie redaktorskie zdobywała między innymi poprzez tworzenie treści edukacyjnych na rzecz projektu społecznego „Nie dotykaj mnie’’, w którym przez dwie edycje pełniła rolę kierowniczki. Projekt dostał nominację do Złotych Wilków w trzech kategoriach, w tym Pitch Contest. Doświadczenie zdobywała również jako członek zespołu ds. operacyjnych organizacji Student Initiative for Education.

Napisany przez:

Magdalena Marynowska

Dodaj komentarz