Według danych GUS w roku 2020 za granicą przebywało ponad 2,2 miliona obywateli Polski.1 Wśród nich są także dzieci – dwujęzyczne, bo żeby zaadaptować się do życia w społeczności mówiącej innym językiem niż ich rodzice, muszą uczynić dotychczas obcy język swoim pierwszym. Język polski staje się w takich przypadkach językiem dziedziczonym, a więc nauczanym przez rodziców od urodzenia, ale używanym za granicami kraju zbyt rzadko, by wypowiadać się w nim swobodnie. Biorąc pod uwagę rozwój cywilizacyjny współczesnego społeczeństwa, nie wydaje się, by liczba emigrantów miała się znacząco zmniejszać, a to oznacza, że użytkowników języka dziedziczonego będzie tylko przybywać. Czy jednak faktycznie istnieją różnice w sposobie używania tego samego języka przez osoby dorastające w Polsce i za granicą – i czy w związku z tym zasadne jest określanie go mianem języka pierwszego, drugiego lub dziedziczonego? Na te pytania odpowiada polska badaczka, Zuzanna Fuchs, profesor lingwistyki na Uniwersytecie Południowej Kalifornii, która sama określa siebie użytkowniczką języka dziedziczonego.
Pojęcie języka dziedziczonego
Wyobraźmy sobie, że w wieku dwóch lat przeprowadzamy się z rodzicami do Stanów Zjednoczonych. Rodzina od urodzenia komunikuje się z nami w języku polskim, zatem jest to dla nas język, którego nauczyliśmy się zanim weszliśmy w wiek dorastania. Wkrótce jednak zaczynamy spędzać coraz więcej czasu w środowisku obcojęzycznym, gdzie rówieśnicy w szkole, sprzedawcy w sklepach i spotykani na ulicy ludzie wypowiadają się wyłącznie w języku angielskim. Język polski, używany znacznie rzadziej pozostaje naszym językiem dziedziczonym, którego nauczyliśmy się jako pierwszego – jeszcze jako dzieci, jednak w przypadku którego nasze słownictwo jest znacznie uboższe, przez co używamy go z mniejszą swobodą niż angielskiego. Wśród użytkowników polszczyzny jako języka dziedziczonego są zarówno osoby, które znają oba języki w takim samym stopniu, jak i te, które rozumieją język polski, ale ogromną trudność sprawia im próba powiedzenia czegokolwiek.
Badanie języka dziedziczonego z wykorzystaniem eyetrackingu
Badanie użytkowników języka dziedziczonego jest próbą zrozumienia tego, co tak naprawdę znaczy znajomość tego języka w ich przypadku i jak można zwiększyć komfort posługiwania się nim oraz wesprzeć jego nauczanie. Zuzanna Fuchs do tego celu wykorzystała eyetracking, czyli technologię śledzenia wzroku, która sprawdza, czy osoba badana skieruje wzrok na właściwy obrazek po usłyszeniu pytania o dany obiekt. Obrazki są dwa i przedstawiają obiekty w tym samym kolorze, na przykład niebieski wazon i książkę. Następnie uczestnik słyszy pytanie ,,Gdzie jest niebieska książka?”. Uczestnik badania ma możliwie najszybciej skierować wzrok na jeden lub drugi obrazek. Osoba, dla której język polski jest pierwszym językiem już po usłyszeniu słowa ,,niebieska” spojrzy natychmiast na książkę, podświadomie rozpoznaje bowiem zgodność rodzaju gramatycznego przymiotnika (niebieska) z rodzajem gramatycznym opisywanego rzeczownika (ta książka). Badanie Zuzanny Fuchs miało na celu znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy użytkownicy języka dziedzicznego używają języka polskiego w taki sam sposób jak osoby, dla których jest on jest pierwszym językiem, a więc czy potrafią równie dobrze rozpoznawać rodzaj gramatyczny czy też zupełnie go ignorują. Biorąc pod uwagę wyodrębnienie w języku polskim trzech różnych rodzajów – męskiego, żeńskiego i nijakiego, badanie miało szansę przynieść znacznie bardziej konkretne rezultaty niż gdyby było przeprowadzane na przykład w języku angielskim, gdzie ,,ta koszula” i ,,ta książka” to po prostu ,,this shirt” i ,,this book” – zaimek ,,this” w żaden sposób nie determinuje rodzaju gramatycznego koszuli ani książki.
W badaniu wybrano 36 możliwych do zobrazowania przedmiotów podzielonych według rodzaju – po 12 męskich, 12 żeńskich i 12 nijakich, a także według kolorów: niebieski, zielony i czerwony. Uczestnicy badania, mieszkający za granicą Polacy, zostali najpierw poproszeni o wypełnienie kwestionariusza biegłości językowej, a następnie poddanie się opisanemu badaniu za pomocą eyetrackingu.2
Rys. 1 (A) Przykładowe połączenie obiektów na obrazkach: książka (r. żeński) i świeczka (r. żeński) (B) Przykładowe połączenie obiektów na obrazkach: książka (r. żeński) i talerz (r. męski) (C) Przykładowe połączenie obiektów na obrazkach: książka (r. żeński) i jabłko (r. nijaki)2
Wiedza o języku u użytkowników języka dziedziczonego
Badanie Zuzanny Fuchs dowiodło, że użytkownicy języka dziedziczonego, którzy mają wiedzę na temat rodzaju gramatycznego polskich rzeczowników – choć na różnym poziomie – potrafią ją wykorzystywać, aby szybciej odnajdywać w swoim zasobie słownictwa dany wyraz. Niewiele różni się to od sposobu korzystania z języka przez osoby monojęzyczne. Użytkownicy języka dziedziczonego, słysząc na przykład słowo ,,niebieska” i widząc książkę oraz wazon, kierowały podczas badania wzrok na książkę równie szybko co osoby monojęzyczne. Okazuje się więc, że nawet jeśli użytkownicy języka dziedziczonego nie znają wszystkich polskich słów i odpowiadających im rodzajów gramatycznych, ich wiedza o języku i sposób jej wykorzystywania są takie same jak u osób, dla których język polski jest językiem pierwszym.
Badania zwiększające pewność siebie i poprawiające jakość edukacji
Jak wyjaśnia Zuzanna Fuchs, nazywanie kogoś użytkownikiem języka dziedziczonego trochę go umniejsza, bowiem w niektórych kręgach oznacza to kogoś ,,gorszego” niż native speaker.3 Dzięki przeprowadzonemu przez nią badaniu, osoby takie mogą temu zaprzeczyć, tłumacząc, że potrafią używać języka polskiego w taki sam sposób jak ktoś, kto urodził się w Polsce i – nawet jeśli nie pamiętają, że ,,książka” jest rodzaju żeńskiego – używają informacji o rodzaju gramatycznym słów w dokładnie taki sam sposób jak ktoś, kto pamięta. Badaczka podkreśla, że być może osoby te nie wypowiadają się w tym języku zbyt często i nauczyli się go dawno temu, jednak wciąż mają wiedzę językową, z której mogą korzystać i która może dodawać im pewności siebie w posługiwaniu się językiem mówionym. Badania nad znajomością języka dziedziczonego mogą więc pozytywnie wpłynąć na postrzeganie jego użytkowników w społeczeństwie, a ponadto wspomóc wypracowywanie optymalnych metod nauczania takich osób w placówkach oświatowych i szkołach językowych. To właśnie w tych miejscach mnóstwo ludzi zmaga się z niemożnością wyrażenia w pełni swoich myśli oraz niezrozumienia poleceń i instrukcji nauczycieli ze względu na niewłaściwe podejście do osób, dla których dany język nie jest pierwszym językiem. Być może właśnie badania w tym zakresie oraz zwiększająca się wiedza i świadomość społeczeństwa są krokiem w kierunku lepszego zrozumienia i wsparcia użytkowników języka dziedziczonego.
Bibliografia:
- Informacja o rozmiarach i kierunkach czasowej emigracji z Polski w latach 2004-2020, Główny Urząd Statystyczny, https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/migracje-zagraniczne-ludnosci/informacja-o-rozmiarach-i-kierunkach-czasowej-emigracji-z-polski-w-latach-2004-2020,2,14.html (dostęp 26.11.2022)
- Eyetracking evidence for heritage speakers’ access to abstract syntactic agreement features in real-time processing, Zuzanna Fuchs, https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fpsyg.2022.960376/full (dostęp 26.11.2022)
- Badania naukowe a nauczanie języka, który łączy nas z rodziną i kulturą pochodzenia, Lidia Russell, https://dobraszkolanowyjork.com/badania-naukowe-a-nauczanie-jezyka-ktory-laczy-nas-z-rodzina-i-kultura-pochodzenia/?fbclid=IwAR1bc7xa0TTyEBobBYab68x6bz8Zj-c3G_DQHLTmQ3CekIFWClKfGdLY8Fs (dostęp 26.11.2022)
Zuzanna Fuchs, Eryka Klimowska