Czy wiedzieliście, że najstarszą znaną protezę znaleziono w egipskiej mumii ponad 3000 lat temu?
Był to drewniany palec u nogi, starannie wykonany i przymocowany skórzanymi paskami. Ten niezwykły artefakt pokazuje, że ludzka potrzeba odzyskania utraconej sprawności jest stara jak cywilizacja.
Historia protez to opowieść o ludzkiej pomysłowości, determinacji i ciągłym dążeniu do pokonywania ograniczeń ciała. Od starożytnych, prostych konstrukcji, przez średniowieczne żelazne ręce rycerzy, aż po dzisiejsze bioniczne cuda – każda epoka wnosiła coś nowego do tej fascynującej dziedziny.
Przełomowym momentem w historii protez była era renesansu. Wtedy Ambroise Paré, francuski chirurg wojskowy, zaprojektował pierwsze bardziej funkcjonalne protezy kończyn, używane zwłaszcza przez weteranów wojennych. Wojny często stawały się katalizatorem postępu w dziedzinie protez. Pierwsza i druga wojna światowa przyniosły ogromny skok technologiczny – pojawienie się lekkich materiałów, takich jak aluminium oraz rozwój technik chirurgicznych umożliwiły tworzenie bardziej komfortowych i funkcjonalnych protez.
Prawdziwa rewolucja nastąpiła wraz z erą komputerów. W latach 60. XX wieku pojawiły się pierwsze protezy sterowane mioelektrycznie, które wykorzystywały sygnały elektryczne z mięśni do kontrolowania ruchów. To otworzyło drogę do dzisiejszych zaawansowanych protez bionicznych.
Dzisiaj zespół z Politechniki Wrocławskiej pracuje nad protezą, która nie tylko odtwarza funkcje utraconej kończyny, ale także uczy się i dostosowuje do użytkownika dzięki sztucznej inteligencji. To kolejny krok w długiej historii dążenia człowieka do przezwyciężania własnych ograniczeń.
Zdjęcie zespołu z Politechniki Warszawskiej, źródło: https://pwr.edu.pl/uczelnia/aktualnosci/bioniczna-proteza-reki-pomoze-pacjentom-po-amputacji-13465.html
Polski projekt
Dr inż. Andrzej Wołczowski, sam będący osobą po amputacji, wraz z zespołem naukowców z Politechniki Wrocławskiej, stoi na czele projektu, który może odmienić życie tysięcy osób [1].
Co sprawia, że ta proteza jest tak wyjątkowa? Po pierwsze, jest „zręczna” – dosłownie i w przenośni. Dzięki czujnikom w opuszkach palców potrafi wyczuć, co chwyta, i dostosować siłę uścisku [1]. Wyobraźcie sobie, że możecie podnieść zarówno delikatne jajko, jak i ciężki młotek, bez obawy o zniszczenie przedmiotu lub upuszczenie go.
Ale to nie wszystko. Ta proteza ma coś, czego nie mają inne – umiejętność uczenia się. Wykorzystując sztuczną inteligencję, analizuje sygnały wysyłane przez mięśnie użytkownika i tłumaczy je na ruchy. Z czasem staje się coraz bardziej precyzyjna i dostosowana do indywidualnych potrzeb. To jak mieć osobistego trenera, który nieustannie pomaga Ci poprawiać technikę.
Dr inż. Paweł Trajdos, jeden z kluczowych członków zespołu, podkreśla, że każdy użytkownik jest inny, a proteza musi się do tego dostosować [1]. To jak nauka nowego języka – proteza uczy się „mowy” mięśni swojego właściciela, a właściciel uczy się, jak najefektywniej komunikować swoje intencje protezie.
Projekt ma zakończyć się w 2025 roku, ale już teraz budzi ogromne zainteresowanie. Teraz konstruktorzy przygotowują się do testów z pacjentami, które zaplanowano na koniec tego roku. Osoby po amputacji ręki zainteresowane udziałem w badaniach proszone są o kontakt z kierownikiem projektu dr. inż. Andrzejem Wołczowskim [2]. To nie tylko szansa na odzyskanie sprawności, ale także na uczestnictwo w prawdziwej rewolucji technologicznej.
Kto wie, co przyniesie przyszłość? Może za kilkadziesiąt lat będziemy patrzeć na dzisiejsze bioniczne protezy tak, jak dziś patrzymy na drewniane palce z przeszłości – z podziwem dla pomysłowości naszych przodków, ale też ze świadomością, jak daleko zaszliśmy.
Bibliografia:
[1] Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Na Politechnice Wrocławskiej powstaje bioniczna proteza ręki, https://www.gov.pl/web/nauka/na-politechnice-wroclawskiej-powstaje-bioniczna-proteza-reki
[2] Politechnika Wrocławska, Bioniczna proteza ręki pomoże pacjentom po amputacji, https://pwr.edu.pl/uczelnia/aktualnosci/bioniczna-proteza-reki-pomoze-pacjentom-po-amputacji-13465.html